Czy zdarzyło Ci się wejść na Facebooka czy Linkedin i stracić dobry humor, bo ktoś po raz kolejny zmienił pracę albo właśnie awansował, podczas gdy Ty któryś rok z rzędu robisz to samo i zastanawiasz się, ile jeszcze?
Theodore Roosevelt powiedział, że „porównanie jest złodziejem radości”. Cóż z tego, skoro patrząc na social media wydajesz się być jedyną osobą pozostającą w tyle? I po prostu zalewa Cię fala zazdrości!
Przygotuj się na trzęsienie ziemi, bo to co napiszę raczej Ci się nie spodoba.
Tak naprawdę, to nie zazdrościmy innym ludziom, tylko odczuwamy zawiść. A ponieważ brzmi to źle, uczyniliśmy z tych słów synonimy, choć nimi nie są. Według Słownika Języka Polskiego PWN „zawiść to uczucie silnej niechęci do osoby, której się czegoś zazdrości”. Zazdrość dotyczy kogoś lub czegoś, co mamy i boimy się utracić, a zawiść jest związana z porównywaniem się do kogoś i odczuwaniem braku czegoś, czego nie mamy, ale ma ktoś inny. Jeśli więc mówisz, że zazdrościsz komuś awansu, to tak naprawdę odczuwasz zawiść wobec niego.
Są osoby, u których skłonność do zawiści jest stałym rysem charakteru, bo cechuje je poczucie niższości połączone z niechęcią do działania. To sprawia, że sukces innych odbierają jako osobistą porażkę. To jest problem poważnego kalibru, który może nieźle zatruwać życie i polecam w takim przypadku podjęcie psychoterapii.
Ale każdemu z nas zdarza się, od czasu do czasu, odczuć ukłucie zawiści i poczuć się „gorszym”. Nie potrzebujesz wtedy psychoterapii, ale ważna jest Twoja reakcja na to uczucie i co z nim robisz. Jeśli czujesz złość w stosunku do osób, którym się powiodło i nawet zdarza Ci się ją wyrażać (np. poprzez prowokowanie kłótni, plotkowanie, utrudnianie pracy, podważanie kompetencji) to oznacza, że bardziej koncentrujesz się na swoich emocjach i negatywnych myślach niż własnym działaniu. Ten autodestrukcyjny nawyk utrudnia Ci nie tylko poprawę swoich wyników, ale i odczuwanie dumy z tego, co osiągnęłaś do tej pory.
Możesz jednak następnym razem zrobić „stop klatkę” i nauczyć się reagować inaczej.
1. Potraktuj ukłucie zawiści jak przewodnika
Chociaż zawiść jest niewygodnym uczuciem, zmierzenie się z nią jest niezbędnym elementem rozwoju. Zawiść to zniekształcona wiadomość, wysłana przez zignorowane części naszej osobowości. Bez niej trudno byłoby nam określić, kim chcemy być. Zamiast tłumić to uczucie, postaraj się je zgłębić.
Sukces wzbudza w nas zawiść, ale gdy przyjrzymy się mu z bliska może się okazać, że tylko niewielka jego część z nami rezonuje. Tak naprawdę nie zależy nam na sklonowaniu konkretnego życia osoby, której zawidziemy (tak, to jest poprawna koniugacja czasownika „zawidzieć” 😉). Zależy nam na jakiejś części tego sukcesu, którą można odnaleźć w innym zawodach i w innym życiu, także swoim. Takie myślenie otwiera Ci możliwości wykreowania bardziej realistycznej wersji życia, którego pragniesz.
Wyobraź sobie, że każda osoba, która swoim działaniem wzbudza w Tobie zawiść, nosi w sobie kawałek układanki przedstawiający Twoją możliwą przyszłość. Twój portret „prawdziwego ja” czeka na złożenie. Zamiast negować te emocje, zadaj sobie pytanie: „Czego mogę dowiedzieć się w tej sytuacji od sobie?” Pomyśl teraz:
- Czyje sukcesy wzbudzają w Tobie zawiść, gdy o nich słyszysz?
- Obok każdej osoby wypisz listę przymiotników, które opisują to, czego jej zawidzisz.
- Jak możesz to wpisać w swoją przyszłość?
2. Ucz się na sukcesach innych
Utarło się mówić, że warto uczyć się na własnych błędach. Ale jeszcze lepiej uczyć się na sukcesach innych. Jeśli masz w głowie negatywny dialog na temat osoby, która coś osiągnęła, przerwij go jednym pytaniem: Czego mogę się od niej\niego nauczyć?
Jeśli świat reaguje pozytywnie na coś, wobec czego jesteś krytyczna, może negatywne emocje zdominowały Twój osąd? Przyjrzyj się z boku tej sytuacji:
- Jak myślisz, co inni uważają za atrakcyjne w pracy tej osoby?
- Jak byś na to zareagowała, gdyby dokonała tego inna, nieznana Ci osoba?
- Jak to, co Ty robisz, jest podobne do pracy osoby, która odniosła sukces? Czym się różni?
- Jakie zmiany możesz wprowadzić w swojej pracy na podstawie, czego się właśnie dowiedziałaś?
3. Poznaj historię w tle
Będąc świadkiem czyjegoś sukcesu często mamy wrażenie, że doszło do niego zaskakująco szybko, bez ciężkiej pracy i że w ogóle… to niesprawiedliwe. Tak naprawdę widzimy tylko wystawę sklepu, a nie jego zaplecze. Wszystkich ludzi sukcesu łączy jedno: mają za sobą historię porażek, o których większość nie ma pojęcia, bo nie pokazuje się ich z rozmachem na FB. Kiedy poznasz prawdziwą historię stojącą za czyimś sukcesem, stanie się ona osobą „z krwi i kości”, a nie tylko „chwal postem” na FB.
4. Pogratuluj zwycięzcy
Kiedy ktoś robi coś, co wzbudza Twoją zawiść, pogratuluj mu sukcesu i opowiedz o niej innym: udostępnij post, wyślij link znajomym. Zostań fanką tej osoby, a zobaczysz jak uczucie wdzięczności, które wysyłasz w świat, rozpuszcza Twoje negatywne emocje.
Fajnie jest być osobą, która czuje radość, gdy innym się powiedzie. Nawet jeśli jest to trudne, warto pielęgnować w sobie to uczucie.
Nie mam złudzeń, że całkowite wyeliminowanie zawiści z życia jest możliwe. Dopóki będzie nam na czymś zależeć, dopóty nie unikniemy porównywania się z innymi. Zawiść spełnia też pożyteczną rolę w naszym życiu – pozwala określić swoje miejsce na rynku, dokonać benchmarku wyników i umiejętności, oszacować możliwości awansu. Jest częścią naszego życia, więc warto przestać udawać, że jej nie czujemy.